Przejdź do treści

Nowe versus stare, czyli o regionalizmie w szkole

    Wydaje się, że żyjemy w czasach, w których szczególnie ostro „stare” zmaga się z „nowym”. Cechą tej szalonej współczesności jest jednak to, że w tym starciu nie ma chyba zwycięzców. „Nowe” nigdy nie przegna „starego”, a „stare” nie zastąpi całkiem nowego. Rzec można, że do godziny 15.00 jesteśmy w objęciach „nowego”, a po pracy oddajemy się temu, co „stare” i sprawdzone. Panuje przecież moda na vintageold school i retro, co szczęśliwie wielu kojarzy się z regionalizmem.

    Dyskurs ten nie jest bynajmniej cechą naszych czasów. Zachęcamy do lektury ciekawego artykułu z 1931 roku autorstwa Czesława Karpa pt. Regionalizm a nauka robót ręcznych i rysunków, „Roboty Ręczne i Rysunki” 1931, nr 2. Stanowi on pewien kazus wspomnianego sporu i wiąże się z propagowaniem regionalizmu w szkole.  Autor słusznie pisał: „W pracy tej możemy dzisiaj błądzić, możemy się mylić w metodach, lub formach podawania, to podlega dyskusji, lecz nie damy sobie wyrwać możności współpracy w kierunku szerzenia idei regjonalnych przez szkołę” (pisownia oryg.)

    Całość tekstu znajduje się w zakładce https://lubelskie-encyklopedia.pl/index.php/edukacja-regionalna/